jesienie
w których zostawiłaś
złoty liść na stoliku marzeń
kiedy promień słońca
rozświetlał kasztany
twoich włosów
stają się głębią tęsknoty
w samotnym zadumaniu
kropla łzy
rozmywa na papierze słowa
kocham
jestem
byłam
cicho szeleszczą liście
spadających lat
w zimnym poranku
otulam się szalikiem myśli
o jesieniach dawnych lat